Co tu dużo mówić, prawie każda kobieta lubi lekko brązowy odcień na swej skórze. Dla wielu z nas, słońce to lek. Jego promienie działają stymulującą na produkcję hormonów w naszym organizmie, nastrajają nas optymistycznie do życia, regulują przemianę materii, uruchamiają produkcję wit. D. Ale uwaga! Zbyt długa ekspozycja ciała na słońce może zaszkodzić. Oto kilka rad, jak mądrze i bezpiecznie z niego korzystać.
-
Przed opalaniem powinniśmy pamiętać o posmarowaniu ciała kremem z filtrem, najczęściej oznaczony odpowiednim faktorem.
Faktor to współczynnik wysokości ochrony przeciwsłonecznej, jaką gwarantuje nam preparat ochronny. Jest on określony liczbą i symbolem literowym podanym na opakowaniu. Najczęstszym oznaczeniem jest SPF (Sun Protection Factor ). Można też spotkać się z LSF na niemieckich preparatach, IP na francuskich, lub po prostu z UVB). Krem oznaczony jako SPF 15 oznacza, że jeśli Twoja skóra wystawiona na słońce bez ochrony rumieni się po 10 minutach, on chronić ją będzie 15 razy dłużej. Możesz się zatem opalać przez 150 minut. Lekarze radzą, by nie korzystać z preparatów z faktorami poniżej SPF 15. Osoby o ciemnej karnacji lub już opalone nie powinny polegać na kremach o słabszych faktorach. Nie obawiaj się nawet wysokie faktory pozwalają się opalić, gwarantując, że bez poparzeń uzyskamy piękną opaleniznę. Niektórzy uczeni twierdzą, że preparaty z filtrem nie tylko chronią przed rakiem, ale są zdolne naprawiać uszkodzenia wywołane wcześniejszymi poparzeniami słonecznymi.
-
Zrezygnuj ze słońca w godzinach największego nasłonecznienia, czyli między 11 a 16.
Godziny od 11.00 do 16.00 to zwykle czas najsilniejszej emisji promieni podczerwonych, dlatego lekarze zalecają, by w tych godzinach nie wystawiać się na słońce. Jeśli już, to bardzo ostrożnie po solidnym zabezpieczeniu skóry kremami, oczu okularami i głowy czapką. Bardziej odporne na działanie słońca są osoby, które dużo przebywają na świeżym powietrzu. Udowodniono, że potrzeba jedynie 15 minut przebywania dziennie na słońcu, by zapewnić sobie odporność skóry na promienie słoneczne. Na godziny leżenia na słońcu nie mogą sobie pozwolić zwłaszcza ci, którzy tylko podczas wakacji dostają jego dawkę uderzeniową.
Jasna karnacja sprawia, że promieniowanie słoneczne mocnej działa na skórę. Właśnie osoby o takim fototypie, rude, zielono- lub niebieskookie i piegowate są najbardziej narażone na raka skóry. Im bowiem mamy jaśniejszą karnację, tym mniej melatoniny jest w warstwach naszego naskórka i tym gorsza jest naturalna ochrona organizmu przed słońcem. Niestety, jasnoskóre osoby najchętniej biegają na solarium, a najnowsze badania wykazały, że korzystanie ze sztucznego słońca, jest równie szkodliwe jak wygrzewanie się na prawdziwym.
-
Chroń głowę nakryciem, najlepiej bawełnianą czapeczką z daszkiem.
Zakładaj okulary przeciwsłoneczne, zwłaszcza jeśli jesteś alergikiem (przy dużym nasłonecznieniu w powietrzu jest większa ilość pyłków). Poza tym okulary słoneczne chronią oczy przed szkodliwym działaniem ostrego światła.
Uzupełniaj płyny, pij nawet wówczas, gdy nie czujesz pragnienia. Najlepiej miej pod ręką butelkę wody mineralnej i popijaj ją małymi łykami. Jeśli lubisz soki, to wybieraj raczej warzywne, z większą ilością potasu i magnezu, np. pomidorowy.
-
Ubieraj się w przewiewną bawełnianą odzież w jasnym kolorze.
-
Jeśli zażywasz jakieś leki, spytaj lekarza, czy możesz się opalać. Dotyczy to także leków ziołowych. Zdecydowanym przeciwwskazaniem są preparaty z dziurawca (mogą powodować uczulenia i zwiększać ryzyko chorób skóry).
-
Zrezygnuj z kąpieli słonecznych, kiedy jesteś rekonwalescentem, masz jakiś stan zapalny, zaostrzenie choroby, zakażenie, gdyż w takich przypadkach słońce jako silny stymulator może przyspieszyć rozwój schorzenia i nasilić objawy.
-
Przed słońcem chroń dzieci, które z uwagi na słabszy układ odpornościowy są bardziej narażone na jego stymulujący charakter. Podobnie osoby starsze.
-
W szczególnie upalne dni odżywiaj się lekko. Natomiast nie odmawiaj sobie lodowych sorbetów sporządzonych z soków owocowych.
