4 zdjęć fot. Archiwum Agnieszki Famodimu
Agnieszkę poznałam w liceum, gdzie razem uczęszczałyśmy do klasy o profilu artystycznym. Już wówczas dało się zauważyć, że Aga ma swój niebanalny styl i niebywałe oko na modę. Jak sama przyznała, od zawsze miała pociąg do butów i ubrań swojej mamy, stąd też modowa pasja. Dziś jest mamą kilkuletniego synka, zawodowo zaś pracuje jako doradca biznesowy w jednym z londyńskich banków. - Praca ta jest satysfakcjonująca, lecz mało kreatywna – mówi. Po godzinach zaś zamienia się w stylistkę, która wypatruje najnowsze trendy, obserwuje co w świecie mody piszczy, a przy tym prowadzi autorskiego bloga http://doilooklikeigiveafcuk.blogspot.co.uk/, na którym można znaleźć wiele inspirujących rozwiązań. To jej odskocznia. Zresztą przeczytajcie i oceńcie same.
Powiedz, kiedy poczułaś, że moda to Twoje drugie „ja”?
Od zawsze miałam pociąg do butów i ubrań (mojej mamy ;-). Założyłam bloga pod wpływem impulsu. Nie nazwałabym siebie typową szafiarką, na blogu lubię pokazywać moje spojrzenie na modę i w jakie części garderoby warto inwestować, a na czym oszczędzać.
Jesteś mamą kilkuletniego synka, a kolejny bobas w drodze. Jak godzisz pracę, macierzyństwo, obowiązki rodzinne z pasją? Starcza doby na to wszystko?
Rodzina w pierwszej kolejności, potem cała reszta. Jeśli coś jest pasją, nie jest problemem wpasowanie tego w życie codzienne.
Gdzie zazwyczaj zaopatrujesz się w ciuchy? Czy masz ulubione sklepy?
Lubię rzeczy nietuzinkowe, dlatego często stawiam na niszowe brytyjskie marki (moja ulubiona to All Saints). Klasyczne i dobrze skrojone rzeczy zazwyczaj kupuję w popularnych sieciówkach, takich jak Zara. Londyn daje mnóstwo możliwości - pchle targi (Bricklane, Camden Town) oraz vintage sklepy są prawdziwą kopalnią niepowtarzalnych egzemplarzy.
Na co zazwyczaj zwracasz uwagę, kupując ubrania (materiał, wzór, fason, marka)? Czy kupujesz wiele, często i w niedrogich sklepach, czy odkładasz pieniądze miesiącami na coś naprawdę bardzo drogiego? Którym typem jesteś i dlaczego?
Zawsze zwracam uwagę na krój i jakość, oraz jak dana rzecz wpasuje się w moją garderobę. Im więcej rzeczy będzie do niej pasowało - tym lepiej. Lubię zakupy w designerskich outletach, ale zdarza mi się też odwiedzić Primark ;-) Wszędzie znajdę coś dla siebie, chociaż z założenia staram się kupować mniej, ale lepszej jakości. Na pewno nie oszczędzam na torebkach, butach i okryciach wierzchnich. Jedna porządna torba będzie nam służyć lata!
Czy masz swoich ulubionych projektantów, na których kreacjach wzorujesz się? Skąd czerpiesz inspiracje?
Inspirację czerpię z ulicy (nie trudno o to w Londynie!), magazynów oraz innych blogów modowych. Moi ulubieńcy to Alexander Wang (torebki) oraz Alexander McQueen - tłumaczyć nie muszę ? ;-)
Co sądzisz o second handach, mówiąc zwyczajnie – o lumpeksach?
Przyznam, że brakuje mi czasu i cierpliwości, żeby zaglądać do sklepów z używaną odzieżą, ale bardzo lubię zakupy on-line (polecam Ebay!). Szybciej, wygodniej i z dostawą do domu ;-)
Jaka jest Twoja ulubiona część garderoby?
Nie mam jednej ulubionej, ale trzy: buty, torebki oraz kurtki skórzane. Tak jak napisałam wcześniej - jedna dobra torba w połączeniu ze zwykłymi jeansami i białym t-shirtem sprawi, że będziemy wyglądać jak milion dolców ;-) .
Na pewno w swojej szafie masz rzeczy, które udało Ci się wyłowić przypadkiem, albo za niewielkie pieniądze. Która z nich jest prawdziwą „perełką”?
Moja ulubiona „zdobycz” to botki Alexandra McQueena, które kupiłam na Ebay'u oraz vintage futrzana kamizelka, której dałam drugie życie ;-).
Jaka jest Twoja szafa?
Zdecydowanie za mała!
No tak. Można było spodziewać się takiej odpowiedzi. A skąd pomysł na bloga?
Pomysł zrodził się nagle. Raczej z potrzeby. Często dziewczyny zaczepiały mnie na ulicy, w klubie lub w pracy i pytały skąd mam daną rzecz lub po prostu ją komplementowały. Zaglądając do swojej szafy wiedziałam, że mam wiele rzeczy i pomysłów, którymi chciałabym się podzielić.
Na swoich fotografiach prezentujesz ciuchy w bardzo ciekawych miejscach. Czy wybór miejsca do zdjęcia, kompozycja - to również Twoje pomysły? Czy planujesz jak ma wyglądać konkretne zdjęcie, czy to bardziej spontan?
Przyznam, że nigdy nie planuję gdzie powstaną zdjęcia na bloga. Dzieło przypadku ( i pogody)!Zdjęcia na blog bardzo często powstają w czasie przerwy na lunch, wypadu ze znajomymi czy w czasie rodzinnego spaceru.
Co jest na Twojej liście „must have”?
Nie tworzę list „must have”, ale często coś wpada mi w oko. W tej chwili jest to torba Alexandra Wang’a, nowa - mniejsza wersja klasycznej Rocco. Mój ideał na nadchodzącą jesień!
Jakie Twoim zdaniem są niezbędne ubrania w szafie każdej kobiety?
Dobrze skrojony klasyczny trencz, porządna skórzana ramoneska, czarna marynarka oraz mała czarna. Nie zapomnijmy o prostych, granatowych jeansach. Resztę można dobierać sezonowo.
Z racji tego, że jesteś elblążanką, wiesz jakie mamy sklepy i jakie „lumpeksy”. Jak oceniasz ich zawartość?
Trudno mi powiedzieć, ponieważ rzadko bywam w Elblągu i okolicznych sklepach.
A co sądzisz o stylu elblążanek? Czy elblążanki w ogóle go mają?
Tak! Mamy przecież w Elblągu dużo szafiarek! Dziewczyny radzą sobie znakomicie, mimo że największe sieciówki omijają Elbląg szerokim łukiem. Brawo dziewczyny!
Czy Angielki ubierają się lepiej?
I tak i nie. Na pewno mają dostęp do większej ilości ciekawych marek, projektantów, łatwiej o oryginalność. Na ulicach Londynu można spotkać niesamowicie eleganckie kobiety, awangardową młodzież, modelki „off duty”... Panuje jednak totalna wolność i wiele dziewczyn zwraca uwagę jedynie na wygodę, zakładając wyciągnięte legginsy lub dresy starszego brata. Lubię taki luz, wolność i różnorodność.
Jakich ciuchów my kobiety powinnyśmy się wystrzegać?
Przede wszystkim nieodpowiednich do sylwetki, za małych, kiepsko dopasowanych. Jeśli coś jest niewygodne i źle się w tym czujemy - będzie to widać. Pamiętajmy także: mniej znaczy więcej.
Czy można wyglądać dobrze, nie interesując się modą?
Oczywiście! Nie trzeba podążać za trendami, aby wyglądać dobrze. Nośmy to w czym czujemy się sobą, co uwydatnia atuty naszej figury i ukrywa jej wady, co dodaje nam pewności siebie! Dziewczyny, pamiętajcie że uśmiech na twarzy jest najlepszym dodatkiem i pasuje każdemu :-)
Dzięki Aga za rozmowę i życzę, by w przyszłości Twoja pasja stała się sposobem na życie.