Sauna "sucha". Przebywanie w niej w stroju kąpielowym może skończyć się poważnymi oparzeniami skóry! fot. Mateusz Milanowski / archiwum elblag.net
Centrum Rekreacji Wodnej „Dolinka” to niewątpliwy hit Elbląga. Basen połączony z częścią rekreacyjną dla dzieci codziennie przyciąga setki osób. Przy projektowaniu obiektu pomyślano również o części relaksacyjnej – w „Dolince” znajdziemy dwie sauny oraz łaźnię parową. Problem w tym, że elblążanie do końca nie wiedzą, jak korzystać z tych ostatnich dóbr. Mówiąc wprost – chodzi o higienę i kulturę saunowania. Do każdej z kabin powinniśmy wchodzić nago. Praktyka pokazuje, że praktycznie nikt tego nie robi. Co na to kierownictwo „Dolinki”?
Kiedyś sauny były dostępne wyłącznie dla zamożniejszych osób. Dziś ceny są na tyle przystępne, że na kilkadziesiąt minut relaksu może sobie pozwolić każdy, nawet przeciętny Kowalski. Największe aquaparki w Polsce, odpowiadając na zapotrzebowanie Klientów, otworzyły specjalne części poświęcone wyłącznie saunom i szeroko pojętej kwestii relaksu. Na mniejszą skalę działa również nasza „Dolinka”. Jaki więc jest problem? Chodzi o strefę nagości – teoretycznie przechodząc ze strefy basenowej do części saunowej powinniśmy zrzucić strój kąpielowy. Ale elblążanie najwidoczniej o tym nie wiedzą.
Dlaczego powinniśmy to zrobić? Chodzi nie tylko o kulturę saunowania, ale przede wszystkim higienę i nasze zdrowie.
Podczas przebywania chociażby w łaźni parowej nasza skóra pracuje bardzo intensywnie – poprzez pot usuwamy z organizmu toksyny. A czym jest pot? W 80% jego skład przypomina mocz. Mówiąc wprost – jeżeli siedzimy w łaźni parowej w stroju kąpielowym, to cały „brud”, nie mając ujścia, gromadzi się właśnie w nim. Warto dodać, że strefy osłonięte kostiumem i przytkane toksynami kiepsko oddychają – w przypadku łaźni parowej wystarczy kilka minut, aby na skórze wyskoczyły brzydkie krosty. Wizyta w stroju kąpielowym w saunie fińskiej (suchej) może zakończyć się poważnymi oparzeniami. Warto o tym przeczytać wpisując chociażby odpowiednią frazę w wyszukiwarkę Google. Relaks może zakończyć się dla nas bardzo źle.
Przy wejściu do „strefy relaksu” na CRW „Dolinka” wisi stosowna instrukcja (obrazkowa). W niej widać wyraźnie, że wchodząc do sauny musimy być nago. Poruszając się po strefie relaksu jesteśmy okryci jedynie ręcznikiem. Ale już wchodząc do sauny musimy go zdjąć. Tę zasadę potwierdza Adam Krause, kierownik CRW „Dolinka”:
Jeśli chodzi o zachowanie w saunach, to faktycznie jest taka ogólna zasada (związana z bardziej efektywnym oczyszczaniem porów skóry), że do saun wchodzi się nago.
Do saun w elbląskiej „Dolince” nie ma jednak obowiązku wchodzenia nago. Dlaczego? Chodzi o... kulturę społeczną.
Jednak w naszej kulturze społecznej ludzie mają opór przed rozbieraniem się w miejscach publicznych. Dlatego też w naszych saunach nie ma obowiązku wchodzenia nago. Ze względów higienicznych jest obowiązek kładzenia ręczników na siedziskach i siadania na tym ręczniku (dotyczy to sauny fińskiej i biosauny). W saunie parowej winno się spłukać siedzisko prysznicem przy rozpoczęciu i po zakończeniu sesji.
Adam Krause zaznaczył, że przed wejściem do basenu schładzającego jest obowiązek spłukania się wcześniej pod prysznicem. To bardzo ważne! Nie dość, że w stroju kąpielowym po saunowaniu wynosimy tak naprawdę mocz, to jeszcze część użytkowników „Dolinki” wychodzi ze strefy relaksu prosto do części basenowej. Trudno to nazwać inaczej, niż „obrzydliwe”.
Podsumowując: z saun powinniśmy korzystać nago. To kultura, zdrowie i higiena. Czy elblążanie się przemogą? Nie wiadomo. Osób, które rzeczywiście potrafią korzystać z saun, można policzyć na palcach obu dłoni.