› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Emocjonalna debata, z której nic nie wynikło?

› rozwój i edukacja ponad rok temu    18.11.2015
Bartłomiej Ryś
komentarzy 6 ocen 2 / 100%
A A A
ZSEiO to jedna ze szkół, które czeka na decyzję elbląskich politykówZSEiO to jedna ze szkół, które czeka na decyzję elbląskich polityków fot. KK / archiwum elblag.net

Trwała przeszło 3,5 godziny. Bez przerw. Zgodnie z przewidywaniami, była niezwykle emocjonująca. Polały się łzy, były krzyki, była rozmowa, wymiana poglądów, oklaski i dyskusja. Zarówno dyrektorzy placówek, jak i przedstawiciele Urzędu Miejskiego twardo bronili swoich racji. Zero konkretów? Niekoniecznie.

Jeżeli organizuje się taką debatę raz na kilka lat, to nie ma się co dziwić, że pierwsze skrzypce grają emocje. Dyrektorzy szkół, rodzice, nauczyciele, przedstawiciele rad pedagogicznych i rad rodziców, przedstawiciele m.in. Związku Nauczycielstwa Polskiego po raz pierwszy mieli okazję wytknąć władzy wszystkie potknięcia, wszystkie złe decyzje. Wielokrotnie zaznaczyli, że zaproponowane przez władzę zmiany w oświacie na pewno nie przyniosą wymiernych korzyści finansowych. „Chodzi tu tylko o redukcję etatów!” - mówili.

Więc jakie zmiany proponuje Witold Wróblewski i Departament Edukacji, Sportu i Turystyki?

1. Połączyć III LO z Gimnazjum nr 5 i przenieść liceum z ul. Saperów na ul. Agrykola
2. Połączyć Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną nr 2 oraz nr 1 i przenieść je, wraz z przedszkolem nr 13 z Kosynierów Gdyńskich, do budynku Szkoły Podstawowej nr 23.
3. Przenieść przedszkole nr 5 z ul. Szańcowej do Szkoły Podstawowej nr 8.
4. Zlikwidować V LO (stopniowo, chodzi tu o „wygaszanie”, czyli zaprzestać przyjmowania nowych uczniów do klas pierwszych), które działa przy Zespole Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących.
5. Przekształcić Młodzieżowy Dom Kultury przy ul. Bema w Miejski Dom Kultury.
6. „Ubranżowić” zawodowe szkoły ponadgimnazjalne.

Podsumować debatę można krótko: żaden z dyrektorów nie zgadza się na wspomniane wyżej „modernizacje”. Argumentowali, że każda ze szkół, placówek ma swoje sukcesy i nie można łączyć ich w duże „molochy”. Potrzebne są małe placówki, z sercem, klimatem i indywidualnym podejściem do uczniów oraz wychowanków.

Wiceprezydent Bogusław Milusz odpowiadał, że rozumie fakt, iż we wszystkie placówki dużo serca włożyli nie tylko rodzice, dyrektorzy, ale i sami uczniowie, aczkolwiek małe=drogie. Miasta na to nie stać. Trzeba się łączyć, wszystko „dla dobra dzieci”. Jego zdaniem, wszystkie zaproponowane zmiany to krok do przodu, a nie do tyłu.

Przedstawiciele Urzędu Miasta (przede wszystkim Małgorzata Sowicka, dyrektor departamentu edukacji) zaznaczyła, że aktualnie panuje niż demograficzny, a badania przyszłości nie nastrajają optymizmem. Redukcje więc tak czy inaczej będą, a zaproponowane zmiany to wyłącznie próba ratowania choćby części etatów.

Przedstawiciel Związku Nauczycielstwa Polskiego jasno stwierdził, że wydatki Elbląga na edukację to przede wszystkim (87%) wydatki administracyjne – m.in. płace nauczycieli. Zapytał wprost, dlaczego Ratusz nie informuje o zwolnieniach, dlaczego nie wdraża systemu, który pozwoli w prostszy sposób przejść niektórym wykładowcom na zasłużoną emeryturę. Dopiero takie działania pozwoliłyby realnie osiągnąć korzyści-oszczędności. Zaproponowane zmiany, jego zdaniem, to oszczędności rzędu 5-8%.

Warto wspomnieć o wypowiedzi Sowickiej, która stwierdziła wprost, że w Elblągu „nic nie ma”. Na początku debaty wyświetlono slajdy, na których pokazano, ile miasto Elbląg dokłada do jednego ucznia (około 3600 zł). Porównano to z innymi, podobnymi wielkością miejscowościami. Okazało się, że dokładamy najwięcej. Tę informację zripostowała radna Małgorzata Adamowicz, która pokazała również podobne miasta do Elbląga z tą różnicą, że tam dokłada się więcej, niż w naszym mieście. Odpowiedź dyrektor departamentu? Nie można porównywać wspomnianych przez Radną miast do Elbląga, bo u nas „nic nie ma”. Ta odpowiedź była niczym wrzucenie zapałki w stos prochu.

Kończąc: czy debata nic nie dała? Oczywiście, że dała! Pokazała, że organizacja takich spotkań raz na kilka lat nie przyniesie nic dobrego. Debata urzeczywistniła się w momencie, kiedy stan elbląskiej oświaty jest naprawdę zły. Dopiero teraz? Dlaczego tak rzadko? To idealny moment na to, aby uwidocznić emocje. Emocje głęboko skrywane, emocje narastające.

Naszym zdaniem, szybko nie usłyszymy ostatecznych decyzji we wszystkich wspomnianych sprawach. Jedna debata nie rozwiąże problemu.

 

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 10

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 1
    POINFORMOWANY
  • 1
    OBOJĘTNY
  • 1
    SMUTNY
  • 5
    WKURZONY
  • 2
    BRAK SŁÓW
Komentarze (6)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ lm
ponad rok temu ocena: 0%  6
Jakie są argumenty przemawiające za łączeniem szkół z przedszkolami, szczególnie w kontekście pomysłu PiS na tworzenie ośmioklasowych szkół podstawowych?!
odpowiedz oceń komentarz 0 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ oburzony
ponad rok temu ocena: 50%  5
No kto nie organizował debat ani zmian? -PO PIS i radny Pruszak który był prezydentem od oświaty i większośc radnych , którzsy są etatowymi radnymi. Pruszak dzięki dealowi z sld miał wiekszość w radzie -mógł wszystko. Tyle,że trzeba umieć. Jak ktos umie tylko krzyczeć, to zrozumiałe jest , że robi to, co umie najlepiej.
odpowiedz oceń komentarz 3 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Małgorzata Sowicka
ponad rok temu ocena: 50%  4
Moja wyrwana z kontekstu wypowiedź że w Elblągu „nic nie ma”-dotyczyła możliwości wysokiego dofinansowania oświaty- padła w odpowiedzi na przykłady podane przez radną Adamowicz z klubu PIS , która podała przykład m.in. Lubina . Proszę redakcję o rzetelne informowanie czytelników. Lubin leży w Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym. W Lubinie swoją siedzibę ma KGHM Polska Miedź, jeden z czołowych producentów miedzi i srebra na świecie.
odpowiedz oceń komentarz 3 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ 333
ponad rok temu ocena: 33%  3
Łączenie przedszkola ze szkołą to pomysł nie do przyjęcia .Trzeba pomyśleć o dzieciach (wszystkich) a nie o ,,oszczędnościach'' (pieniądze...)
odpowiedz oceń komentarz 2 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ kot
ponad rok temu ocena: 50%  2
Przedszkole nr 13 to jest bardzo dobrym przedszkolem panuje tam naprawdę rodzinna atmosfera dzieci maja tam bardzo dobre warunki a Pani Dyrektor i nauczyciele tworza taka atmosferę wiec Panie Prezydencie mysle ze to Pan chce to wszystko zburzyć co pracownicy budowali przez wiele lat a nie ze miasta nie stać wszystko co jest za dobre musi zniknąć
odpowiedz oceń komentarz 3 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ dada
ponad rok temu ocena: 40%  1
Uważam ,że to bardzo zły pomysł przenosić przedszkola do szkół.Nie wyobrażam sobie maluszka niespełna 3-latka wśród starszych dzieci,poza tym szkoły też trzeba będzie przystosować do potrzeb najmłodszych choćby wyposażenie łazienek,stołówki..Panie Prezydencie zastanów się pan czy to dobry pomysł?
odpowiedz oceń komentarz 4 6
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.