W Polsce kobiety są wciąż wykluczane z życia politycznego i zawodowego. 40% właścicieli średnich i małych przedsiębiorstw to kobiety. Mimo lepszego wykształcenia, wiedzy i umiejętności kobiety są dyskryminowane na rynku pracy. Na Kongresie Kobiet w Elblągu Magdalena Środa i Henryka Bochniarz zastanawiały się co jest przyczyną niskiej pozycji kobiet. - Można zarządzać skutecznie, ale z ludzką twarzą – i to czynią właśnie kobiety – mówiła wczoraj Elżbieta Gelert.
Superkobiety na rynku pracy
Kobiety są lepszymi negocjatorami i organizatorami niż mężczyźni. Chociaż kodeks pracy gwarantuje równouprawnienie w miejscu pracy, to w praktyce przepisy te nie są wciąż w pełni przestrzegane. Niższe zarobki, dykryminacja, angażowanie kobiet do mniej odpowiedzialnych zadań, to wciąż rzeczywistość na rodzimym rynku pracy.
- W Polsce mamy tendencję do oceniania od ściany do ściany. Najpierw było fantastycznie na Zielonej Wyspie,a później znaleźliśmy się w głębokim kryzysie. Nie było przecież ani tak zielono ani tak czarno. Właścicielami i zarządcami ponad 40 % małych i średnich firm są kobiety. Trzeba zatem zastanowić się co zrobić żeby zarówno kobietom jak i mężczyznom prowadzącym własną działalność ułatwić to zadanie i sprawić żeby "chciało im się chcieć". Nasze państwo nie jest życzliwe dla ludzi przedsiębiorczych. Osoba chcąca podjąć jakąkolwiek działalność spotyka się z dziesiątkami trudności na płaszczyźnie administracyjnej – mówi Henryka Bochniarz
Sprzątaczka+pielęgniarka+kucharka+psycholog+bizneswoman= kobieta
Kobietom od wielu pokoleń przypisuje się funkcję opiekuńczą. Umacnianie stereotypów zaczyna się juz w dzieciństwie. Weźmy pod lupę sklepy z akcesoriami dla najmłodszych. Dział różowy to wózki, ciuszki, kuchenki wykształcające opiekuńczość. Natomiast dział niebieski, to gry strategiczne, klocki, wpływające na rozwój zdolności analitycznych.
- Właścicielki małych firm są jednocześnie ekspertami od marketingu, finansów i zarządzania zasobami ludzkimi. Istnieje męska dominacja – mężczyznom łatwiej jest wejść do polityki. Zdanie kobiet ma wciąż marginalne znaczenie. Sama Monika Olejnik na 27 programów w miesiącu zaprasza 3 kobiety. A pamiętajmy o tym, że jest dużo mężczyzn, ale mało partnerów do rozmów. Fakt, że w Polsce istenieje opinia, że szkoły zawodowe są gorsze działa niekorzystnie na gospodarkę. W naszym kraju nie są potrzebni politolodzy i dziennikarze w takiej ilości – potrzebni są za to hydraulicy – mówi Magdalena Środa.
Kobiety w polityce
Mówi się, że dyplomacja jest zbyt poważną sprawą, by zostawiać ją mężczyznom. Mimo tej opinii niski udział kobiet wśród decydentów gospodarczych i politycznych na szczeblu lokalnym, krajowym i międzynarodowym wskazuje na istnienie w tym obszarze strukturalnych i obyczajowych barier.
- W wyborach samorządowych na 10 kandydatek startujących na urząd prezydenta Elbląga zaledwie dwie to kobiety. Do elbląskiej Rady Miasta weszło z kolei tylko 8 radnych. Pokazuje to fakt, że kobiety są wciąż na drugim planie w polityce. W samym parlamencie kobiet jest już więcej. Może za 15 lat parytety nie będą już potrzebne, ponieważ kobiety przekonają wszystkich, że są doskonałymi politykami. Kiedy kobieta jest matką i żoną to zarządzanie ma właśnie takie oblicze – skuteczne ale ludzkie – komentuje Elżbieta Gelert, kandydatka na urząd prezydenta.
Kongres Kobiet powstał w czerwcu 2009 roku jako ruch społeczny aktywizujący Polki na płaszczyźnie społecznej i politycznej. K.K. był wynikiem spontanicznych działań osób ze wszystkich regionów Polski, o różnych zawodach i poglądach. Do stowarzyszenia należy 700 członków. W ramach K.K. poruszane są takie tematy jak: powrót kobiet na rynek pracy, kobiety w służbach mundurowych, zdrowie, kobiety a kościoły, biznes i kultura, seksmisja w mediach, dom, praca, życie wobec partnerstwa, przeciwdziałanie przemocy. Wczorajsze spotkanie poprowadziła Jadwiga Król, elbląska pełnomocniczka Kongresu Kobiet.