› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Męska grypa naprawdę istnieje. Naukowcy to potwierdzają

› moda i styl życia ponad rok temu    21.12.2012
Agnieszka Światkowska
komentarzy 1 ocen 11 / 100%
A A A
Męska grypa naprawdę istnieje. Naukowcy to potwierdzają

My kobiety, lubimy żartować na temat „męskiego chorowania”. No bo jakim cudem zwykłe przeziębienie czy grypa, w czasie której kobieta zrobi megaporządki, sprawia, że faceci niemal są skłonni położyć się do trumny? Naukowcy śpieszą z uzasadnieniem – „męska grypa” to nie mit i naprawdę istnieje. Okazuje się bowiem, że „słabsza płeć” ma dużo mocniejszy i bardziej waleczny układ odpornościowy niż mężczyźni.

Często sama zastanawiam się nad tym, dlaczego u mężczyzn nawet niezbyt groźna infekcja sprawia, że nie są w stanie umyć po sobie talerza. Pewnie nie ja jedna odnoszę takie wrażenie, że to doskonała wymówka, by "wywinąć się" z nielubianych domowych obowiązków.
 
Z czego więc wynika „lepsza forma” kobiecego układu immunologicznego? Dowody na ten stan rzeczy odnalazła Sabra Klein z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, która twierdzi, że różnica zaczyna się już na poziomie chromosomów płci. Chromosom X jest większy i zawiera od pięciu do dziesięciu razy więcej genów. Kobiety mają więc dwa silniejsze chromosomy, zaś mężczyznom przypada wersja XY – słabsza, bo uboższa także w geny odpowiedzialne za odpowiedź immunologiczną.
 
To jednak nie koniec przewagi żeńskiej odporności. Zespół specjalistów z Queen Mary University of London odkrył kolejny dowód na „mniejszą” waleczność organizmu mężczyzny. Zwalczanie infekcji przychodzi kobietom łatwiej, bo mają blisko dwa razy więcej białych krwinek niż mężczyźni. W praktyce oznacza to większą liczbę „walczących oddziałów”.
 
Po stronie kobiet i ich siły decyduje również gospodarka hormonalna. Choć w organizmach obu płci znajdują się te same hormony, to u pań dominującą rolę odgrywają estrogeny i progesteron, u panów – androgeny oraz testosteron. Tym razem także punkt wędruje do kobiet, bo to właśnie estrogen i progesteron są odpowiedzialne za pobudzanie białych krwinek do walki z intruzem. Hormony też sprawiają, że kobiety są nie tylko lepiej przygotowane do boju, ale także o wiele bardziej „zabezpieczone”, czyli odporne na łapanie wirusów.
 
Winna ewolucja?
Zdaniem specjalistów wszystko sprowadza się do najprostszej ewolucyjnej zasady. Najważniejszym biologicznym zadaniem mężczyzny jest spłodzenie potomstwa – kobiety, zaś odpowiadają za jego wychowanie i bezpieczeństwo. Prosta reguła. By mogły sprostać swojej roli, natura wyposażyła je w lepiej działający system odpornościowy. Lekarze zwracają jednak uwagę, że waleczny układ immunologiczny nie zawsze jest lepszy. Czasami jego aktywność jest u kobiet tak silna, że zaczyna atakować własne tkanki i narządy. Nie bez powodu spośród ok. 80 istniejących chorób autoimmunologicznych 75 proc. występuje właśnie u kobiet.
 
Wszystko wskazuje na to, że na chorujących panów należałoby spojrzeć łaskawszym okiem. Oczywiście bez przesady:)
dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (1)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Todzio
ponad rok temu ocena: 33%  1
Faceci inaczej chorują niż kobiety, potrzebujemy takiej opieki, inaczej umieramy :D
odpowiedz oceń komentarz 1 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.