fot. elblag.net
Fundacja Feminoteka nie odpuszcza. Po zorganizowaniu marszu „Stop Gwałtom” pod Bramą Targową, na ręce m.in. Elżbiety Gelert, dyrektorki Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, została złożona petycja. Podpisało ją ponad 5 tysięcy osób.
Pod listem otwartym „Stop gwałtom!” na stronie internetowej petycjeonline.com podpisało się dokładnie 5224 osób.
Wyrażamy swoje głębokie oburzenie dla sposobu, w jaki wszelkie instytucje, które zobowiązane są do pomocy i wsparcia potraktowały panią Aleksandrę, brutalnie zgwałconą przez dwóch ratowników medycznych podczas wyjazdu służbowego, na którym pani Aleksandra była tłumaczką.
Zarzuty w nim są kierowane do m.in. organizatorki wyjazdu służbowego (odradzała pani Aleksandrze zgłoszenie gwałtu na policję i nie udzieliła wsparcia, a wręcz zniechęcała do tego słowami „Nie mów mężowi, bo będziesz miała kłopoty. Nie masz świadków. Ja nic nie wiem. To nie moja sprawa”), dyrektorki szpitala Elżbiety Gelert (przełożona sprawców, która nie uwierzyła pani Aleksandrze, ale dała wiarę gwałcicielom, a także mówiła w mediach, że „wina leży po obu stronach, ratownicy zachowali się niestosownie, ale będą pracować do chwili wyroku”, przez co gwałciciele bezkarnie mogli rozpuszczać obrzydliwe plotki o pani Aleksandrze) oraz do Jolanty Rudzińskiej, szefowej Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Petycję wraz z podpisami przedstawicielki Fundacji Feminoteka złożyły 15 lipca na ręce nie tylko Elżbiety Gelert, ale i również Komendy Policji oraz Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Domagają się w niej m.in. przeprowadzenia obowiązkowych szkoleń dla policji oraz przedstawicielek/przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości z zakresu przeciwdziałania stereotypom płciowym, mającym wpływ na przemoc wobec kobiet.
Pełną treść petycji można znaleźć tutaj: http://www.petycjeonline.com/stop_gwatom