› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Rozmowa z Jadwigą Hryniewicz o tym jak we Francji pamiętają o Sprawie Elbląskiej

› wywiady ponad rok temu    15.07.2019
Redakcja elblag.net
komentarzy 0 ocen 1 / 100%
A A A
Jadwiga Hryniewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Elbląg-OiseJadwiga Hryniewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Elbląg-Oise fot. Marcin Mongiałło

Stowarzyszenie Elbląg-Oise jest współorganizatorem, razem Instytutem Pamięci Narodowej,  konferencji naukowej o Sprawie Elbląskiej. Jadwiga Hryniewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Elbląg-Oise w naszej rozmowie ujawnia dlaczego wicemer Compiegne i wiceprezes  Stowarzyszenia Oise-Elbląg (bliźniaczej organizacji we Francji) weźmie udział w konferencji i jak to się stało, że wnuczka skazanego w Sprawie Elbląskiej przyjedzie z Kanady do naszego miasta na obchody 70. rocznicy tych tragicznych wydarzeń. Przedstawi wideo ze wspomnieniami swojej babci. 

Sprawa Elbląska zaczęła się nocą 17 lipca 1949 roku pożarem hali nr A20 o długości dwustu metrów w Zakładach Mechanicznych im. Gen. Świerczewskiego, przy ul. Stoczniowej.  
Bezpieka oskarżyła o sabotaż niewinnych ludzi, głównie reemigrantów z Francji. W procesie głównym trzy osoby skazano na śmierć, wyroki nie zostały wykonane, ale dwie osoby nie wyszły żywe z więzienia. 31 osób skazano na wieloletnie więzienie, a około tysiąca represjonowano.  Do dziś nie wszyscy doczekali się sprawiedliwości. Nie ukarano winnych (źródło: Pożar i szpiedzy, G.Wosińska. Warszawa 2013). Więcej o Sprawie Elbląskiej czytaj tutaj, natomiast jeśli chcesz znać program konferencji naukowej kliknij tutaj.

Dlaczego Elbląg-Oise włączył się w organizację konferencji naukowej poświęconej Sprawie Elbląskiej?

Jadwiga Hryniewicz. Nasi członkowie, m.in. Pan Józef Olejniczak, skazany na wieloletnie więzienie, boleśnie doświadczyli stalinowskich represji tylko dlatego, że byli reemigrantami z Francji. Naszym celem jest ocalić od zapomnienia te wydarzenia i tragedię prześladowanych. Nie mieliśmy więc wątpliwości, by włączyć się w obchody 70. rocznicy Sprawy Elbląskiej. Naszym zadaniem, będzie m.in. tłumaczenie na francuski lub na polski wystąpień podczas konferencji i uroczystości pod pomnikiem Ofiar Sprawy Elbląskiej.  

Jak zareagował Pan Eric Verrier, wicemer Compiegne i wiceprezes Stowarzyszenia Oise-Elbląg na zaproszenie na konferencję naukową?

Był bardzo zadowolony, ponieważ wśród członków Stowarzyszenia Oise-Elbląg pamięć o tragicznych wydarzeniach jest ciągle żywa. Po październikowej odwilży w 1956 roku niektórzy z nich wrócili z powrotem do Francji i mieszkają tam do dziś. To wszystko sprawia, że uczestnictwo w konferencji jest dla Pana Erica Verrier bardzo ważne. 

Jak to się stało, że na konferencję do Elbląga przyjedzie Maryna Pawlik, wnuczka Stanisława Pawlika, skazanego w Sprawie Elbląskiej? 

Mieszkająca w okolicy Compiegne Maria Pawlik, babcia Pani Maryny i wdowa po Stanisławie Pawliku dzięki członkom Stowarzyszenia Oise-Elbląg zapoznała się z książką „Po dwóch stronach barykady. Miłość za żelazną kurtyną” elblążanki Grażyny Wosińskiej. Pani Maria utożsamiła się z losami Agaty Karapińskiej, bohaterki powieści. Odżyły wspomnienia, którymi zainteresowała się wnuczka Maryna Pawlik, mieszkająca na stałe w Kanadzie. W internecie rozpoczęła ona poszukiwania informacji o Sprawie Elbląskiej i nawiązała kontakt z autorką książki. W ten sposób dowiedziała się o konferencji. 17 lipca w Ratuszu Staromiejskim przedstawi wideo z rozmowy z babcią o dawnych, także elbląskich czasach. Maria Pawlik ma 93 lata i niestety teraz nie przyjedzie. Odwiedziła Elbląg w 2006 roku, jako członkini stowarzyszenia. Dodam jeszcze, że Marie-Claire Garreau, sekretarz generalny Stowarzyszenia Oise-Elbląg jest przyjaciółką Pani Mari Pawlik. 

Jakie działania podejmuje Stowarzyszenie Oise-Elbląg we Francji, by ocalić od zapomnienia Sprawę Elbląską? 

W tym roku przekazałam na prośbę stowarzyszenia nie tylko książkę: „Po dwóch stronach barykady. Miłość za żelazną kurtyną”, ale również „Pożar i szpiedzy” (jedyna publikacja popularno-naukowa o Sprawie Elbląskiej) także Grażyny Wosińskiej. Do stowarzyszenia należy Justyna Depierre, Polka mieszkającą w Compiegne, która jest z wykształcenia historykiem i politologiem. Przekazuje ona członkom stowarzyszenia wiedzę o tych tragicznych wydarzeniach podczas regularnych spotkań, bazując na publikacjach Grażyny Wosińskiej.

Mało tego na podstawie obu książek prowadzona jest nauka języka polskiego. To zainteresowanie nie byłoby możliwe, gdyby nie osoba Marii Pawlik, która jest bezpośrednim świadkiem wydarzeń z czasów stalinowskich w Elblągu. 

Dziękuję za rozmowę 

Powiązane

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (0)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarzbądź pierwszy!
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.