› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Sanepid kontroluje: czy uczniowskie tornistry są za ciężkie?

› bieżące ponad rok temu    20.11.2013
Karolina Król
komentarzy 4 ocen 3 / 67%
A A A
Sanepid kontroluje: czy uczniowskie tornistry są za ciężkie? fot. Włodzimierz Wawro

Elbląski Sanepid, dwa lata temu, przeprowadził badania dotyczące ciężaru szkolnych plecaków. Jak twierdzi Marek Jarosz, dyrektor Sanepidu, wyniki tych badań potwierdziły, że plecaki są ciężkie, jednak, niekoniecznie za ciężkie.

- Przyjęliśmy, że ciężar tornistra nie powinien przekraczać 10 proc. masy ciała – mówi Marek Jarosz. - I nie było jakichś druzgocących wykroczeń od tej normy.

Placówki starają się pomagać dzieciom i szukają nowych rozwiązań. Szkoły różnie zabezpieczają możliwość odciążenia plecaków uczniów, między innymi organizując szafki, czy dodatkowe podręczniki. W tym względzie uczniowie mogą liczyć na dyrektorów, którzy reagują na takie problemy prawidłowo.

Jak twierdzą elbląscy radni, szkoły trzeba wyposażyć w dodatkowe środki, aby uczniowie nie musieli dźwigać zbyt ciężkich plecaków. W tej sprawie interpelację składał radny Antoni Czyżyk (PO).

Jak twierdzi Iwona Mikulska, dyrektor Departamentu Edukacji, szkoły różnie zabezpieczają możliwość odciążenia plecaków uczniów, w niektórych placówkach znajdują się szafki na dodatkowe podręczniki.

- Jest w tym względzie dobrze, dyrektorzy reagują na takie problemy prawidłowo. Są jednak takie dni, gdy prace domowe są zadawane i uczniowie muszą przynieść do domu podręczniki i ćwiczenia. Musimy jednak wyposażyć elbląskie szkoły w dodatkowe środki na ten cel – mówi Mikulska.

Według dyrektora Sanepidu, plecaki nie są największym problemem w walce o prawidłową postawę ciała dzieci.

- Rodzice nie przykładają wagi na przykład do właściwej postawy ciała, gdy dziecko siedzi przy biurku – wyjaśnia Marek Jarosz. - Poza tym zauważamy ogromny spadek aktywności fizycznej. Stajemy się coraz bardziej leniwi i zamiast pójść z dzieckiem na rower, wolimy posiedzieć przed telewizorem. A to niesie za sobą kolejne konsekwencje – dzieci coraz bardziej nie chcą uczestniczyć w zajęciach wychowania fizycznego. Rodzice często im ulegają. To wszystko przyczynia się do wad postawy. Nie tylko ciężkie plecaki.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (4)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ mama uczennicy
ponad rok temu ocena: 50%  4
Akcja co roku, z której nic nie wynika. W dobie e-podręczników dzieci muszą nosić komplet książek i zeszytów, choć w szkołach są komputery, laptopy, projektory prawie we wszystkich klasach. A co do wfu pani redaktor dzieci nie chcą ćwiczyć nie dlatego, że są leniwe, ale że wf jest mało atrakcyjny, u mojej córki w IV klasie ciągle bieganie kółek lub zbijak, do tego dziewczynki razem z chłopcami. A może tak aerobik , tańce albo przynajmniej zumba? Rodzice ciągle monitują u p. dyrektor z 18 o osobny wf dla chłopców i dziewczynek- niestety, grochem o ścianę. I jak tu dziecko przekonać, żeby ćwiczyło?
odpowiedz oceń komentarz 2 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ mama
ponad rok temu ocena: 67%  3
Panie dyrektorze, właśnie zważyłam plecak mojej córki uczennicy IV klasy SP. Waży prawie 7 kg-same książki i zeszyty (piórnik najlżejszy). Otóż do samej muzyki musi zabierać 2 zeszyty (zwykły i w pięciolinię), ćwiczenia i książkę, do tego flet. Religia książka, ćwiczenia i zeszyt, technika i plastyka tak samo.
odpowiedz oceń komentarz 4 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ alka
ponad rok temu ocena: 33%  2
Dzis niosłam (jak co dzień) tornister mojej córki i mimo że dzieci mają szafki, ważył z 3-4 kilo... Nie mam wagi wiec nie powiem, ile dokładnie, ale było mi naprawdę ciężko. Córka waży 20 kg. 2-3 podręczniki na prace domowe plus 2 podr. z religii i 2 angielski. Do tego piórnik, śniadanie, picie... Jestem tym załamana, a za rok druga córka do szkoły, która jest malutka (5,5 roku - 104cm i 16kg)..
odpowiedz oceń komentarz 1 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ baridi
ponad rok temu ocena: 70%  1
Tylko, że te kontrole to farsa. Szkoła jest poinformowana, że będzie kontrola i nauczyciele nakazują dzieciom danego dnia nie zabierać wszystkich książek, kart pracy, ćwiczeń i innych rzeczy, które każdego innego dnia są wymagane. Jakby kontrole były przeprowadzone z zaskoczenia np. rano przed szkołą wyniki były by całkiem inne. To tak jakby policja ustawiła tablicę informacyjną przy drodze "DNIA DZISIEJSZEGO BADAMY TRZEŹWOŚĆ KIEROWCÓW" to byśmy byli przykładnym krajem, w którym problem pijanych kierowców nie istnieje.
odpowiedz oceń komentarz 7 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.