Sylwester miejski, mimo iż skromny ze względu na środki, jakie przeznaczono na jego realizację, przyciągnął na plac katedralny tłumy elblążan. Przybyli nie zważali na chłód nocy, a serwowana im muzyka mechaniczna sprawiała, że nogi same rwały się do tańca.
Tuż po godzinie 23:00 na placu katedralnym pojawiali się zaciekawieni mieszkańcy naszego miasta. Obsługa imprezy ustawiała scenę, sprawdzała nagłośnienie. W ich stronę kierowano sarkastyczne komentarze, w których dziękowano za tak "wystawną imprezę", jaką jest tegoroczny miejski sylwester. W miarę, jak dochodziła godzina 23:30, czyli czas rozpoczęcia sylwestra, plac zaczął się zpełniać.
U niektórych elblążan promile już krążyły w krwiobiegu, gdy przybywali pod katedrę, stąd łatwo dało się u nich zauważyć dobry nastrój i szeroki uśmiech. Pojawiali się również pierwsi śmiałkowie, którzy chcieli rozkręcić miejską imprezę. Traktując plac katedralny jako parkiet, kołysali się w rytm muzyki, puszczanej z głośników.
Byli również amatorzy fajerwerków. W tłumie przewijał się starszy mężczyzna, który razem z dzieckiem odpalał petardy. I nie byłoby w tym nic złego, skoro wszystko odbywało się pod opieką dorosłego... Jednak odpalane petardy lądowały tuż pod nogami przechodzących elblążan. Na szczęście nie wszystkie wybuchały, ale jeśli ktoś nadepnąłby na petardę w chwili jej wybuchu, kto wie co mogłoby się stać? To, jak niebezpieczne mogą być fajerwerki pokazuje nasz film.
Tuż przed północą na niewielkiej scenie pojawił się prezydent Witold Wróblewski, by złożyć mieszkańcom życzenia noworoczne. Zapewne wiedział, z jakim nastawieniem niektórzy elblążanie pojawili się na placu katedralnym, ale i tak przemówił. - Chcę z tej okazji złożyć państwu najserdeczniejsze życzenia: przede wszystkim dużo zdrowia, pomyślności, spełnienia marzeń i zrealizowania wszystkich planów.
W odpowiedzi usłyszał z tłumu: - My panu też [tego życzymy].
Kontunuując, włodarz Elbląga mówił - Żeby ten nowy rok 2015 był zarówno dla państwa bardzo dobrym rokiem, jak również bardzo dobrym rokiem dla naszego miasta. Żeby każdy dzień przynosił wiele sukcesów i radości. Do siego 2015 roku!
Zaraz potem było uroczyste odliczanie. Alkohol lał się strumieniami, a wraz z nim na twarze mieszkańców wylewała się euforia i radość. Obcy sobie ludzie wpadali sobie w ramiona, chwytali się za ręce i tańczyli.