› relacje |
ponad rok temu
26.04.2017 Marcin Mongiałło komentarzy 0 ocen 2 / 100% |
A A A |
Wczoraj wieczorem (25 kwietnia) w Ratuszu Staromiejskim w Elblągu odbyło się spotkanie, na którym Tamara Frączkowska, opowiedziała o swojej wędrówce Drogą św. Jakuba. W prelekcji inicjatorki powstania Elbląskiego Klubu Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba wzięło udział ponad 50 osób żywo zainteresowanych tematem. Niemała grupa uczestników spotkania odbyła już pielgrzymkę Camino de Santiago (hiszpańska nazwa szlaku). Coś co może zaskoczyć to fakt, że znaczna część osób, które przeszły Camino miało w tym czasie ponad 50 lat. Wiele osób biorących udział w prelekcji pokonało Camino więcej niż jeden raz!
Camino de Santiago jest jednym z najważniejszych chrześcijańskich szlaków pątniczych. Tradycja pielgrzymowania sięga ponad 1000 lat. Droga św. Jakuba jest oznaczona jest muszlą św. Jakuba, która jest także symbolem pielgrzymów.
Tamara Frączkowska zilustrowała swoją pieszą wędrówkę pięknymi fotografiami wyświetlanymi za pomocą projektora. Przy każdej z nich zatrzymała się, aby opowiedzieć o zdarzeniu, osobie, bądź miejscu związanym z tym, co można było obejrzeć. Godnym podkreślenia jest fakt, że przeszła dwie Drogi św. Jakuba - tzw. Camino Francés (pol. Droga Francuska) oraz Camino Primitivo (pol. Stara Droga).
O Camino de Santiago (Drodze św. Jakuba) usłyszałam po raz pierwszy latem 2011 roku w telewizji. To było 10 minut, które zmieniło wszystko. Początkowo szukałam towarzyszek wędrówki. Okazało się, że jes problem z dopasowaniem się terminami. Ostatecznie postanowiłam iść sama
- Tamara Frączkowska wspominała o tym jak wszystko się zaczęło
Jak wskazuje dużą inspiracją był również film "Droga życia" (ang. "The Way"), który opowiada o 60-letnim ojcu, który idzie Camino rozsypując na każdym etapie drogi prochy swojego syna, który na Camino zginął.
Podczas swojej pierwszej wyprawy Tamara pokonała 330-kilometrowy odcinek Camino Francés (cała Droga Francuska liczy okolo 800 km), wyruszając z miasta Leon:
26 maja 2013 roku, po wielu przygotowaniach, stanęłam w mieście Leon. Był to pierwszy i jedyny dzień, w którym się bałam. Przyjechałam o godzinie 5.00 rano, było ciemno. Nie wiedziałam gdzie iść. (...) Poszłam na dworzec kolejowy Było to najdluższe 15 minut w moim życiu. Szłąm w kompeltnych ciemnościach. Gdy doszłam do dworca byłam szczęśliwa. (...) W katedrze w Leon są jedne z najpiękniejszych witraży na świecie. Kiedy wyszłam z katedry zobaczyłam pierwszą żółtą strzałkę, która prowadziła mni ena Camino...
Opowiadała o wielu przydatnych faktach związanych z pielgrzymką do Santiago de Compostela, m.in. o noclegach, wyżywieniu. Żeby zatrzymać się w schronisku dla pielgrzymów (hiszp. albergue) na początku wędrówki należy wyrobić sobie paszport pielgrzyma (Credencial). Cena takiego paszportu nie powinna przekraczać 2 euro. Warto dodać, że począwszy od kwietnia 2016 roku obowiązuje tylko oficjalnie wydany paszport przez Biuro Pielgrzyma lub przez stowarzyszenie bądź organizację, która ma na to zgodę. W schronisku (albergue) można zatrzymać się jedynie na jeden nocleg (nie licząc wyjątków). Miejsce w albergue municypalnym kosztuje 5-6 euro, natomiast w prywatnym - 10-15 euro. W hotelach oczywiście koszty zakwaterowania są dużo wyższe. Przyjmuje się, że aby przeżyć jeden dzień potrzeba 20-25 euro. Oczywiście można egzystować za mniejsze pieniądze, ale wyżej wymieniona suma jest bezpieczną. Pieczątki, które gromadzimy na trasie (podbijamy je w paszporcie będąc w kolejnych schroniskach) stanowią nie tylko pamiątkę. Gromadzimy je skukcesywnie aż do Santiago, gdzie będą konieczne, aby otrzymać Compostelkę – urzędowe potwierdzenie pokonania szlaku.
Charakterystcznym widokiem w schroniskach na szlaku jest m.in. miejsce, gdzie zostawiamy buty - zawsze przed wejściem do sali, w której śpimy. Inną rzeczą, która pozostaje w pamięci jest widok sznurów z suszącą się bielizną.
Wspólne wędrowanie sprawia, że nawiązują się między pielgrzymami bardzo bliskie, silne więzi. Tworzy się wspólnota. Ludzie sobie wzajemnie pomagają, a już po zakończeniu pielrzymki przyjaźnie zawierane na szlaku trwają niejednokrotnie bardzo długo, mimo dużej odległości dzielącej ludzi (także inne państwa).
Camino Francés (pol. Drogę Francuską) mozna podzielić na etapy:
Tamara wspominała o charakterystycznych punktach na trasie. Są nimi:
Celem pielgrzymów jest katedra w Santiago de Compostela, będąca jednym z największych zabytków architektury romańskiej w Hiszpanii, ale przede wszystkim miejscem w którym przechowywane sa relikwie św. Jakuba Starszego. Od 1985 roku ten wspaniały kościół jest wpisany na listę UNESCO. Jej wznoszenie rozpoczęto już w 1075 roku.
Charakterystyczne punkty ostatniego akordu pielgrzymki to:
W 2016 roku Tamara Frączkowska przebyła swoją drugą Drogę św. Jakuba. Wyruszyła we wrześniu. Tym razem było to Camino Primitivo. Punktem startowym była katedra san Salvador w Oviedo, w której przechowywana jest bardzo ważna chrześcijańska relikwia, a mianowice chusta z Oviedo. Według tradycji zawinięto w nią w grobie głowę Jezusa Chrystusa, o czym opowiadają wszystkie cztery Ewangelie Ewangelia. Wzmianka o istnieniu tej relikwii pojawia się w źródłach historycznych w 570, kiedy to miała być przechowywana w klasztorze św. Marka w Jerozolimie. W 614, w czasie najazdu na imperium bizantyjskie perskiego króla Chosrowa II Parwiza, chusta została wywieziona przez północną Afrykę do Asturii.
Tamara Frączkowska opowiedziała także o tym Camino:
21 września rozpoczęłam wędrówkę, gdyż chciałam uczstniczyć w uroczystej mszy związanej z wystawieniem relikwii. Długość trasy, która przebyłam wynosiła 380 km. Jest to w znacznej części droga górska, dzika, słabo zagospodarowana. Są na Camino miejsca, w których schroniska dla pielgrzymów (albergue) są oddalone od siebie nawet o 30 km. (...) Wędrowanie Camino Primitivo jest przepiękne. Bardzo często idziemy tak, że pod nogami mamy morze chmur. Ta wędrówka pustymi, stromymi drogami odpłaca się nam tym, że np. możemy zobaczyć stada dzikich koni i morze białych chmur.
Tamara Frączkowska przypomniała bardzo wymowną sentencję dotyczącą Camino
Ostatni dzień pielgrzymki jest dniem nowego życia.
Podsumowała swoją opowieść bardzo celnymi sformulowaniami dotyczącymi samej esencji podróży Drogą św. Jakuba, tym, co jest w tym przypadku najważniejsze:
Ja przekonałam się, że otacza mnie i każdego z nas wiele niepotrzebnych rzewczy, a prost ezycie otacza nas sferą duchową. (...) Ascetyczne życie oczyszcza nas fizycznie i duchowo. W zyciu codziennym realizujemy wiele celów, aby po czasie przekonać się, że są to cele nie nasze. Wędrówka Camino jest naszym celem. (...) Przestajemy się bać, jesteśmy bardziej otwarci na innych.
Na zakończenie prezentacji Tamara Frączkowska w imieniu Elbląskiego Klubu zaprosiła do wspólnego wędrowania Pomorską Drogą Świętego Jakuba z Braniewa do Fromborka (ok. 20 km). Na wędrówkę zapraszamy 6 maja. Rozpoczynamy o godzinie 9.00 przed bazyliką św. Katarzyny w Braniewie. Szczegóły ukażą się na stronie Elbląskiego Klubu: facebook.com/pdsj.elblag.
Chce zdobyć trzeci biegun. Marek Kamiński przywędruje do... › ponad rok temu › 18.03.2015 | komentarzy 1 |
Komentarze
(0)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
bądź pierwszy! |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |