› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Tylko harcerskiego festynu „W Krainie Piegusa” żal?

› dzieci i rodzina ponad rok temu    2.06.2017
Grażyna Wosińska
komentarzy 2 ocen 1 / 100%
A A A
Festyn „W Krainie Piegusa”,Festyn „W Krainie Piegusa”, fot. archiwum elblag.net

Festyn „W Krainie Piegusa” wrósł w krajobraz miasta. Uczestnicy imprezy sprzed lat, później przyprowadzali własne dzieci. Odbyło się 37 Piegusów, zawsze z okazji Dnia Dziecka. W tym roku festynu nie było. Główną przyczyną nie jest brak pieniędzy. Nie ma wolontariuszy, którzy rezygnują po fatalnych doświadczeniach z ubiegłych lat.

Elbląscy harcerze zorganizowali 37 festynów „W Krainie Piegusa”. Chyba nie ma elblążanina, który nie był chociaż raz na tej imprezie lub o niej nie słyszał. Park Modrzewie gromadził tłumy dzieciaków żądnych przygód. W tzw. krainkach: walczyły one na poduszki, strzelały z łuku, przeciągały linę i pokonywały tory przeszkód. W nagrodę każdy otrzymywał walutę zwaną piegusami. W sklepiku wymieniał je na nagrody.

W tym roku harcerze zrezygnowali z organizacji imprezy. Zapytaliśmy Magdalenę Kasprowicz, komendantkę elbląskiego Hufca ZHP o przyczyny tej decyzji.

Mówiąc w skrócie – podejście do imprezy rodziców dzieci. Byłam świadkiem jak dorośli naszych nastoletnich wolontariuszy traktowali. Wymuszali większą liczbę piegusów. Potem przy każdej kraince były osoby pełnoletnie, ale niewiele to pomogło

W związku z tymi incydentami liczba harcerzy - wolontariuszy maleje.

Nie chcą być narażani na przykre sytuacje

- wyjaśnia komendantka.

 

To nie wszystko, po każdej imprezie czytanie komentarzy pod artykułami w gazetach internetowych sprawiało, że organizatorzy tracili wiarę w sens przygotowywania imprezy w następnym roku.

35 lat doświadczeń i dzieciaki w mundurkach po raz kolejny zafundowały elblążanom stanie godzinami w kolejkach do biwakowych zabaw, żeby dostać (albo nie, bo zabrakło) tandetne chińskie nic. Chodzę na Piegusa od pierwszej edycji, teraz z dziećmi, i od kilku lat obiecuję sobie, że to już ostatni raz.

Piegowata

Organizacja straszna, po watę staliśmy 45 minut po czym okazało się, że zostały tylko 2 kolory. Konkurencje oblegane. Wiadomo. Dzieci walczą o "piegusy", aby wymienić je na nagrody zabawki.

Panie młodziutkie, harcerze wymieniający "piegusy" na nagrody w zależności od osoby – mówią o innej wartości "piegusów" za zabawkę. Irytujące. Dzieci czuły się oszukane.

Porażką jest również to, że dzieci o godzinie 14 nie miały już na co wymieniać " Piegusów", a na pamiątkę dwudziestu raczej się nie weźmą. W  tamtym roku można było wymienić je na watę lub coś innego, a w tym roku ani asortymentu w sklepikach ani zamiany na stoiskach. Dzieci zawiedzione, a w tym dniu raczej powinny się cieszyć

Obserwator

Magdalena Kasprowicz zauważa, że już od kilku lat dla uczestników ważniejsze są nagrody niż udział w zabawie i konkurencjach.

Większość rodziców i dzieci interesuje tylko to co można dostać. Przygotowywane atrakcje nie są istotne

- komentuje.

 

Komendantka nie wyklucza, że harcerze do imprezy wrócą.

Może zrezygnujemy z nagród, może wpadniemy na inny pomysł. W listopadzie będą wybory władz hufca, po nich pojawią się prawdopodobnie nowe rozwiązania. Na pewno nadal będziemy wspomagać jako wolontariusze imprezy odbywające się w mieście

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 10

  • 2
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 5
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 3
    BRAK SŁÓW
Komentarze (2)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Mama druhna :)
ponad rok temu ocena: 50%  2
Szkoda naszego" Piegusa" ale niestety ludzie nie potrafią docenić dobrego serca harcerzy którzy starają się dla naszych dzieci coś zorganizować. Te dobre serduszka bez wsparcia finansowego robią co w ich mocy by cokolwiek zorganizować !!! Miasto przeznacza na nagrody bardzo znikome fundusze , dzieciaki starają się jak mogą a za to dostają obelgami w twarz... bo nagród brak albo za słabe, bo piegów nie wymienią :( Rozpuszczone dzieci niczego nie docenia bo przecież albo wszystko już mają albo będą miały bo rodzice zamiast wychowywać - chowają. W kolejkach zawsze się stało a człowiek cieszył się z byle lizaka którego wygrał. Szkoda że ci którzy krytykują nigdy nie byli by w stanie pomóc przy organizacji takiej imprezy może wtedy nie było by komentarzy w stylu " bo stałem za watą 45 min i tylko dwa kolory do wyboru " Podziwiam te dzieciaki że jeszcze chcą coś organizować !!!! Brawo harcerze nie traćcie zapału !!!! Jest jeszcze ktoś kto za Wami stoi murem !!!!
odpowiedz oceń komentarz 2 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Czytelniczka
ponad rok temu ocena: 67%  1
Teraz dzieci wszystko mają,więc "byle co" nie cieszy.Poza tym ,to rodzice uczą swoje dzieci takiego podejścia .Kiedyś zwykła skakanka czy plastykowy samochodzik były super nagrodami.Inne czasy.Mozna było zorganizować Piegusa tylko z konkurencjami dla dzieci,bez nagród.Albo nagrody symboliczne za uczestnictwo np.cukierki.
odpowiedz oceń komentarz 4 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.